*Oczami Zoe*
-To jak? Gotowa?- spytał się Zayn, który nagle znalazł się w moim pokoju.
-Wyglądam, jak wasza fanka?- spytałam nieco zestresowana przygryzając dolną wargę
-Ja tam nie wiem. odkąd cię poznałem patrzę tylko na ciebie- puścił mi oczko, a ja zaczęłam się śmiać
-Pytałam na prawdę- zrobiłam poważną minę i lekko się uśmiechając opuszkami palców poprawiłam grzywkę.
-Nie wiem, czym się tak stresujesz- chciał dodać mi otuchy pięknym uśmiechem, jednak na marne. Dalej byłam kłębkiem nerwów, a Harry jak zwykle gdzieś przepadł. Pewnie układał te swoje niesforne loczki.
-Mam siedzieć wśród widowni. Muszę wyglądać, jak wasza fanka- zaczęłam chodzić w kółko wszystko mu tłumacząc. Usiadł na łóżku i pociągnął mnie za nadgarstki, w wyniku czego usiadłam mu na kolanach. Wyjął z szafki marker.
-Nie ruszaj się- chciał to powiedzieć poważnym głosem, jednak chyba mu nie wyszło.
-Co ty chcesz...?- zaczęłam, jednak nie dał mi dokończyć. Położył mnie na łóżku i popatrzył się prosto w oczy.Poczułam dziwne mrowienie. Po chwili jednak przeniósł swój wzrok na moją koszulkę i podpisał się na niej.
-No. Teraz to wyglądasz na moją największą fankę- zaśmiał się
-A skąd wiesz, że nią nie jestem?- uśmiechnęłam się zadziornie i zbiegłam po schodach na parter zeskakując z ostatniego schodka.
-Co ty masz na sobie?-spytał Niall z pełną buzię
-Wy też się podpiszecie?- zaśmiałam się. To jest takie głupie, a zarazem śmieszne. Z chłopakami to nigdy nie można się nudzić.
-Jasne- krzyknął uradowany blondyn. Pochwycił jakiś mazak i zaczął pisać po mojej koszulce jednocześnie mnie łaskocząc. śmiałam się, jak opętana. Brakowało mi już tylko podpisu brata. Gdzie on się podziewa? Wtedy usłyszałam jego charakterystyczną chrypkę. Podśpiewując schodził po schodach.
-Ty też się podpiszesz?- wyszczerzyłam się i stanęłam naprzeciwko niego. Patrzyłam jak malutkie dziecko, które bardzo, ale to bardzo chce dostać wymarzoną zabawkę. Spojrzał na każdego z chłopaków, a później jego wzrok utkwił na mnie.
-Nie można już was nawet na chwilę zostawić samych- zaśmiał się
-O co ci chodzi?- spytałam
-Widziałaś, co ci tu nabazgrali?- spytał zabawnie unosząc brwi
-Nie- zaśmiałam się i bez wahania ściągnęłam z siebie białą bluzkę, no teraz już nie taką białą.
-Zoe...- westchnął Harry i szybko zdjął z siebie bluzę, którą zawiesił na moich ramionach. Spojrzałam na niego, jak na idiotę
-Nie przyszło ci do głowy, że stoisz w pokoju, wśród pięciu niewyżytych chłopaków?- spytał, a ja rozejrzałam się po ich minach.
-Jeszcze żadne dziewczyna nie paradowała w samym staniku po naszym domu- zaśmiał się Lou, czego zaraz pożałował, bo Liam uderzył go w tył głowy.
-Ja jakoś muszę znosić wasze chodzenie w samych bokserkach- zrobiłam obrażoną minę, by nieco rozluźnić sytuację. Chyba jednak to się nie udało.
-W sumie to nic się nie stało. Tylko odrobinkę nas rozbudziłaś. No i oczywiście niektórym z nas stanęły- znów odezwał się Lou, ale tym razem chyba bardziej mu się oberwało, bo Harry uderzył go w ramię.
-Idioci- westchnęłam i zaczęłam czytać, co nabazgrali na moim ubraniu.
'Mojej najseksowniejszej fance o błękitnych oczach, w których już nie raz utonąłem.- Zayn. ;* ' , 'Lubię tykać twój brzuszek! Jest taki sexi *.* -Lou ;* ' , 'Dla Ciebie to porzuciłbym jedzenie- Niall ;) ', 'Liamuś lubi Zoe'. Po przeczytaniu tego wszystkiego zaczęłam się śmiać, jak wariatka. Oni na prawdę mają coś z głową.
-Kocham was idioci- przytuliłam każdego z nich
-Uważaj na słowa, bo Lou już się rozmarzył- odezwał się Liam
-Jak dalej będziesz dla niego taka miła, to jeszcze ci się oświadczy- zaśmiał się Irlandczyk.
-Patrz! Ciasto!- krzyknął Tomlinson, a gdy Horan odwrócił głowę ten rzucił się na niego, w wyniku czego zaczęli tarzać się po podłodze. Jeszcze nigdy nie spotkałam tak walniętych ludzi. Osoby, które znam nie zachowują się tak po pijanemu, a co dopiero na trzeźwo.
-To co Harry? Ty też się podpiszesz?- zrobiłam minę smutnego pieska, a on delikatnie się uśmiechnął i zabierając czarny marker zaczął coś rysować. Dopiero, gdy skończył mogłam się temu uważnie przyjrzeć. Narysował siebie (poznałam po bujnych lokach) trzymającego mnie na rękach. Pod spodem był napis. 'Moja i tylko moja księżniczka. FOREVER. ;* - Harry ^^ '
-Musimy już jechać. Zbierać się chłopaki- krzyknął Liam
-Jedziesz z nami?
-Nie. W końcu jestem tylko waszą fanką- cicho zachichotałam i pożegnałam się z każdym całusem w policzek.
-Usiądź tak, bym mógł na ciebie patrzeć- szepnął mi do ucha Zayn, a ja posłałam mu pytające spojrzenie. Niestety nic więcej nie powiedział bo Lou wypchał go z domu. Zostałam sama. Poprawiłam włosy i makijaż, po czym wyglądnęłam przez okno.Mój środek transportu już czekał. Założyłam czarne trampki i marynarkę, która świetnie komponowała się z moimi jasnymi dżinsami, po czym wyszłam dokładnie zamykając drzwi na klucz.
~~*~~
-A teraz proszę państwa pojawi się zespół, który wyczekiwaliście od kilku dni. Powitajcie brawami ONE DIRECTION!- krzyknął a widownia, która w większości składała się z rozwrzeszczanych nastolatek zaczęła głośno klaskać i piszczeć. Starałam się je naśladować, jednak chyba nie jestem zbyt dobrą fanką. Wtedy moje oczęta znów ujrzały piątkę uśmiechniętych i dobrze znanych mi już twarzyczek.
-Cześć Lucas- pierwszy odezwał się Payne, który po chwili tak jak jego przyjaciele usiadł na przygotowanych wcześniej dla nich czerwonych fotelach.
-Witajcie chłopaki- grzecznie się z nimi przywitał
-Mogły by być miększe- zaśmiał się loczek wiercąc się na siedzeniu. Kilka moich sąsiadek zachichotało, a ja tylko z politowaniem pokręciłam głową.
-Wygodna gwiazdeczka- zaśmiał się prowadzący
-Ależ oczywiście Luc. Ostatnio zażyczył sobie śniadanie do łóżka- zaśmiał sie Niall. Uwielbiałam ten jego śmiech!
-To urocze.- westchnął- A teraz na poważnie. Jak tam wasza praca nad nową płytą?
-Znakomicie. Teraz robimy sobie krótką przerwę z racji tego, że nie dawno skończyły się wszystkie nagrania w studiu.- tłumaczył mulat
-No tak. A kiedy będziemy mogli zobaczyć najnowszy teledysk?
-Myślę, że w przyszłym tygodniu zaczniemy go kręcić. Na razie mamy dużo innych zajęć- dalej mówił spokojnym głosem.
-Aktualnie wymyślamy kryjówki na jedzenie. Nasz Horanek za dużo przytył- śmiał się Lou, na co blondyn obdarzył go wrogim spojrzeniem.
-A co z trasą?
-Nie wyznaczyliśmy jeszcze terminu
-Ale odbędzie się tak?
-Oczywiście- wszyscy równo kiwnęli głowami
-Wiecie już jakie miasta odwiedzicie?
-Jeszcze się nad tym nie zastanawialiśmy. Ciężki wybór- wybrnął z sytuacji Li. On jako jedyny chyba dokładnie przemyślał swoje odpowiedzi.
-Nie dowiedzieliśmy się na razie zbytnio nic nowego. Może pochwalicie się życiem prywatnym. Może jakieś nowe przyjaźnie, zauroczenia, miłości?- pytał zabawnie poruszając brwiami. Jednak mi nie było do śmiechu. Dobrze wiedziałam, że wkrótce zapyta o mnie.
-Raczej wszystko po staremu- Malik kiwnął głową.
-Czyżby? A co z tajemniczą brunetką?
-Nie wiemy, o co ci chodzi.- spokojnie mówił Payne
-Oj nie udawajcie. Na to pytanie czekali wszyscy oglądający ten program. Wasze fanki umierają z ciekawości.- na twarzach chłopaków pojawił się pewien grymas. Czy oni na serio nie przygotowali sobie jakiejś wymijającej odpowiedzi. Czy myśleli, że nie padnie moje nazwisko? Przecież jesteśmy w każdej możliwej gazecie, w każdym programie telewizyjnym, a w internecie huczy od naszych wspólnych zdjęć.
-Czy mógłbyś jaśniej się wyrazić?- pierwszy zareagował Liam.
-Zoe Vergana!- powiedział donośnym głosem
-Zoe jest naszą fanką- uśmiechnął się Niall.
-Zayn?- spytał
-Słuchał?- Malik wyrwał sie jakby z głębokich myśli
-A dla ciebie? To tylko fanka? Na zdjęciach wyglądaliście na co najmniej dobrych przyjaciół- zaśmiał się
-Zoe jest przede wszystkim naszą bardzo miłą fanką.
-W parku powiedziałeś, że jest siostrą przyjaciela- na ekranie wyświetliły się moje i Zayn'a zdjęcia. Zakryłam twarz włosami, a na moich policzkach pojawiły się wypieki.
-Bo to prawda- uśmiechnął się delikatnie Zayn
-Oj jesteście dzisiaj jakoś słabo rozmowni. Może sama Zoe coś więcej nam powie. Proszę państwa! Tajemnicza brunetka, która zawróciła w głowie naszym chłopakom znajduje się na widowni. Zaprośmy ją na scenę wielkimi brawami!- krzyknął a światło jednego z leflektorów zostało skierowane wprost na mnie. Wiedziałam, że to nie jest dobry pomysł, bym tu przychodziła.
-Chodź do nas Zoe!- prowadzący wyszedł po mnie i podał mi dłoń. Niepewnie ją ujęłam i podreptałam za nim. Byłam w takim szoku, że kompletnie nie wiedziałam co mam robić. Modliłam się tylko, by ten wieczór już się skończył!
Po pierwsze chciałam was bardzo przeprosić, za to, że tak długo nic nie dodawałam.
Ale sami rozumiecie, że trzeba było pomóc w przygotowaniach do świąt.
Ale sami rozumiecie, że trzeba było pomóc w przygotowaniach do świąt.
Po drugie chciałam się was zapytać, jak podoba się rozdział.
Starałam się go napisać dość ciekawie, ale chyba mi się nie udało. No ale sami oceńcie.
Starałam się go napisać dość ciekawie, ale chyba mi się nie udało. No ale sami oceńcie.
Chciałam was też zachęcić do komentowania i przypomnieć, że może to zrobić każdy (nawet ten, kto nie ma konta google).
Ja poświęcam swój czas, by napisać rozdział, a wy nie potraficie poświęcić niecałej minuty na napisanie jakiegoś komentarza.
I proszę, by nie było to 'dalej' lub 'kiedy następna?' bo piszę wtedy, kiedy mam tylko czas. A takie komentarze wcale nie zachęcają do dalszej pracy.
Pomyślcie o tym.
Ja poświęcam swój czas, by napisać rozdział, a wy nie potraficie poświęcić niecałej minuty na napisanie jakiegoś komentarza.
I proszę, by nie było to 'dalej' lub 'kiedy następna?' bo piszę wtedy, kiedy mam tylko czas. A takie komentarze wcale nie zachęcają do dalszej pracy.
Pomyślcie o tym.
Wasza MADZIA ;*
Rozdział super. <3 Jak wszystkie z resztą. Jestem ciekawa jak postąpi Zoe. Czekam na następną część.
OdpowiedzUsuńDużo weny i czasu życze :*
Ohh dziękuję :)
UsuńCzas przyda się chyba bardziej niż wena :P
Cieszę się, że rozdział się podoba :D //MADZIA
Jak zawsze boskie!!!! Czekam na next /$
OdpowiedzUsuńJest Świetny <3 Jaki zwrot akcji świetnie :) Czekam na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuń<3 / Karola
OdpowiedzUsuńPytanko: Jak robiłaś we wcześniejszych opowiadaniach to z sms- ami. Ktoś się już pytał i napisałaś, że masz taką aplikację na telefonie i teraz ja pytam:
OdpowiedzUsuńJaką aplikację i jaki masz telefon iPhona, Sony Xperia? XD
Opowiadanie Boskie , Czekam na next :33 // @kamm_xd
Dokładnie mówiąc jest to telefon mojego brata xD (z serii APPLE- nie wiem dokładnie jaki model :P)
UsuńAplikacja nazywa się różnie. Zależy od telefonu. np. Edit Message, Your Message. Zależy od aktualizacji. mi na początku wyświetlało się jako edit message a po aktualizacji your message.
Sama jeszcze nie ogarnęłam tego więc, nie wiele wiem na ten temat. / MADZIA
Świetne! Cieszę sie ze nie zostawilas tego opowiadania:) powodzenia:))
OdpowiedzUsuńNie miałam zamiaru zostawiać :) i Dziękuję :* /MADZIA
UsuńKocham ♥
OdpowiedzUsuńMałe zapytanko :Jak wstawiłaś taką nawigację? // LoLa
Jakie słodkie rzeczy chłopcy napisali Zoe na koszulce *.*
OdpowiedzUsuń***
Kogo spotkać może dziewczyna na wakacjach? Czy po powrocie do Polski nadal będzie bezpieczna? Widziała go. Był i nagle zniknął. Czy uda jej się prowadzić spokojne życie wiedząc, że ktoś ją obserwuje? Co jeszcze może stać się w jej własnym domu?
Blog o 1D!
Zapraszam: http://opowiesco1diwieleinnych.blogspot.com/